poniedziałek, 27 stycznia 2014

♥ 15. Sesja i choroba. Czyli nieszczęścia chodzą parami.

^ Nieszczęścia chodzą parami...

W środę i czwartek egzaminy. Jeden pisemny, drugi ustny. Do tego przypałętała się choroba i nie chce odejść. :( Choroba+nauka nie jest ciekawym połączeniem.
Nie polecam! ;)

Jak zawsze w walce wspiera mnie moja niezastąpiona Mamusia,która przygotowuje mi różne pyszności :)



"Gołąbki" z ryżem, warzywami i pieczarkami.

Bigos wegański.

Do tego w przerwie w nauce codzienna dawka witamin!

Świeży sok marchewkowy.

I jak tu takiej Mamusi nie kochać? ♥


^ Mój czworonożny przyjaciel.

W Liebster Awards odpowiedziałam na pytanie o moich zwierzętach domowych. Chciałam więc przedstawić Wam jedno z nich. Ma 12 lat. Oto mój kochany pies rasy "kundelek" :)




Co do treningów to zostają nadal same siłowe. Czekam na werdykt 5go lutego...
Więcej nowości sportowych w nowym poście. Zapraszam! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz