wtorek, 14 stycznia 2014

♥ 12. Vegan Workout Magazyn #1. Warto przeczytać!

^ Vegan Workout Magazyn #1.

Kiedyś trafiłam na stronę www.veganworkout.org.pl i od razu zakochałam się w tej stronie! Jest tam wszystko co ćwiczący weganie (i nie tylko) powinni wiedzieć na temat:
+diety
+ćwiczeń
+suplementacji
+nowinkach sportowych
+książkach nt. weganizmu
+wiele więcej

Ostatnio ukazał się pierwszy magazyn,który jest dostępny dla wszystkich. Można go pobrać również w wesji pdf.


Na temat tego magazynu piszą autorzy:
Podsumowując ostatni rok działalności portalu Vegan Workout zebraliśmy dla Was najpopularniejsze i najchętniej czytane wpisy ze strony udostępniając je online w postaci e-magazynu. Od tej pory wszystkie najciekawsze informacje będziecie mieli zawsze pod ręką w jednym miejscu, bez potrzeby przeszukiwania całego serwisu. Znajdziecie u nas sylwetki sportowców od lat korzystających z diety roślinnej. Napisaliśmy o najczęstszych mitach dotyczących weganizmu i sportu, zamieściliśmy szereg artykułów, które pomogą niezdecydowanym spróbować weganizmu. Ostatnie strony po święciliśmy kwestiom stricte treningowym.

Nie ukrywam,że wszystkie artykuły są ciekawe i interesujące. Dla mnie największą motywacją została Catra Corbett, która przebiegła ponad 200 ultramaratonów! Na swoim koncie ma zwycięstwo w Razorback na 100 mil czyli 160km,prześcignęła nawet mężczyzn w tym biegu. Największe uznanie ma u mnie za 7 dniowy wyścig przez pustynię Sahara w 2002 roku, jest drugą z kobiet która go ukończyła. Wielki szacunek!

Bardzo ciekawy artykuł jest również nt. "5 dróg do weganizmu". Jest tam wszystko co początkujący weganin powinien wiedzieć. W dalszej części znajdziemy listę,w której zawarte są informacjie dotyczące zawartości witamin, kaloryczności itp. różnych nasion, pestek i warzyw.
Warto się zapoznać,polecam! :)


Najbardziej spodobało mi się hasło na sam koniec magazynu.

"Weganizm wzmacnia organizm"

I tego się trzymajmy! ;)

^ Śniadanie studenta czyli placuszki owsiane z dodatkami.


Placuszki z płatków owsianych,otrębów z dodatkiem cynamonu, konfitura truskawkowa, 
banan, mandarynka i wiórki kokosowe.

Dziś mam dopiero na 12tą,więc mogłam sobie pozwolić na "śniadanie mistrzów" :))
Wczoraj trening na siłowni. Dalej wzmanciam górę, ćwiczę brzuszki. Nie forsuję nóg. Choć ciężko patrzeć na osoby biegające na bieżni... Wizyta u ortopedy ustalona na 22 stycznia, zobaczymy co z tego wyniknie. Na razie smaruję nogę maściami przeciwzapalnymi, przed treningiem maścią rozgrzewającą, po treningu-ochładzającą.
Za 3 miesiące maraton, trzymajcie kciuki,żeby to nie było nic poważnego :)



W weekend miałam zaliczenia z kursu instruktora fitness.
Teoria i praktyka zaliczona. I to na piąteczki! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz